środa, 25 czerwca 2014

PERFECT HOST FAMILY

Bardzo długo mi zajęło, żeby napisać tego posta i sama jestem na siebie o to zła, ale wróciłam i postaram się dodawać posty systematycznie i mam nadzieję, że ktoś będzie czytał tego bloga haha! :) Zacznę od początku, czyli od tego jak to się zaczęło, aż do znalezienia mojej perfect rodziny, u której mieszkam już od 4tyg :) W następnym poście opiszę wam dzień wyjazdu, pierwsze 2dni spędzone z Amelią i jej rodzicami.

Lokalizacja: Herne Hill, Londyn, Anglia
Rodzice: Anglicy, matka- księgowa, ojciec-strażak
Dziecko:  8letnia dziewczynka Amelia
Własny pokój z telewizorem, a łazienkę dzielę z ich córką.



Moja nowa ulica, mój nowy dom

Wyjechałam z firmą Prowork tak jak w pierwszym poście napisałam. W lutym w czasie ferii zajęłam się składaniem wszystkich dokumentów a mianowicie wypełnieniem formularza Au pair, bieganiem za referencjami, musiałam zrobić zdjęcia z dziećmi, którymi się wcześniej opiekowałam, odwiedzić  lekarza rodzinnego, napisać list do host family, złożyć wniosek czyt. zaświadczenie o niekaralności … zwykły znaczek kosztował mnie 50zł! Agencja powiedziała mi, że na początku maja powinny zgłaszać się chętne rodziny i tak jak powiedzieli tak się stało. Dostałam od nich kilka ofert rodzin. Pomimo tego, że napisałam do tych rodzin maila żadna z nich nie raczyła mi odpisać, na szczęście moja 3 lub 4 rodzina (nie pamiętam) okazała się być tą PERFECT. Umówiliśmy się na skypa ok godz 21.30 czasu UK. Posprzątałam pokój, ładnie się ubrałam (jakby od tego to zależało haha) i zestresowana czekałam! Rozmowa trwała ok 40-50min, przez większość czasu host mama mówiła. Byłam z mojej pierwszej rozmowy bardzo niezadowolona, ponieważ wiedziałam, że mówiąc popełniam mnóstwo głupich błędów, na szczęście moja druga rozmowa już poszła o niebo lepiej. Host mama opowiedziała mi o ich okolicy, jak będzie wyglądał mój dzień, co ich córka lubi robić, jak wyglądają ich weekendy, jacy ogólnie są itp. Zapytała mnie co lubię robić, żebym krótko siebie opisała, o moich doświadczeniach z dziećmi, dlaczego chcę zostać Au Pair, co chcę robić jak wrócę do Polski. Na końcu rozmowy zapytała czy chcę zostać ich Au Pair!!! Byłam zszokowana, że tak szybko, ale zgodziłam się bo uznałam, że jedno dziecko-idealnie, super lokalizacja, do końca sierpnia, czyli jak wrócę będę miała jeszcze cały mieś wolnego…. czego chcieć więcej :D Potem jeszcze umówiliśmy się na kolejną rozmowę na skype i wtedy to ja już zadawałam mnóstwo pytań. Przez cały ten czas byliśmy w kontakcie, dużo maili do siebie wysyłaliśmy. Chcieli mnie 28maja a więc miałam ok. 3 tyg, żeby kupić bilet lotniczy, spakować się no i wiadomo zrobić pożegnalnego grilla dla rodziny, najbliższych przyjaciół. Maj był miesiącem, w którym bardzo dużo się działo. Był to okres matur, szukania rodziny, szykowania się na wyjazd i były to ostatnie dni spędzone w gronie rodziny, najbliższych, za którymi bardzo tęsknie!   

Zdjęcia pokoju i łazienki: 


                          za tą cole dostaję od rodziców zawszę gnój jak gadamy na skype "dlaczego                              ciągle pijesz cole?! kup sobie zwykły sok!!!" haha <3


                            po pierwszej nocy w tym łóżku czułam się jakby ktoś mi skakał po plecach                                 milion razy, szczególnie uwieszał mi się na szyi, ale teraz uważam, że jest                                 bardzo wygodne :D a te "drzwi" obok to jest druga szafa



                            telewizora nie używam, wolę kinoman.tv


                                               taki sobie widoczek zza okna




                                              duuże lustro, ideolo 

Za kilka dni kolejny post, do usłyszenia! 

niedziela, 25 maja 2014

Cześć wszystkim! ;)



Mam na imię Patrycja, lat 18, tegoroczna maturzystka, która 28 maja wylatuje jako Summer Au Pair do Anglii. Jest to mój pierwszy taki długi wyjazd bez rodziny, przyjaciół i nie ukrywam, że mam małe obawy, ale nie z powodu języka czy też tego czy poradzę sobie z opieką (chociaż to na pewno również), ale jestem bardzo przywiązana do rodziców i u mnie tęsknota jest chyba najgorsza. Jednak ten wyjazd był moim marzeniem, który zrodził się w mojej głowie jakoś w 1/2kl liceum, gdy koleżanka (pozdrawiam Josie) opowiedziała mi o programie + później znalazłam w Internecie masę cudownych blogów dziewczyn, którym udało się wyjechać. Czytając ich posty stwierdziłam, że JA TEŻ TAK CHCĘ! Dlatego postanowiłam, że gdy skończę szkołę średnią na pewno spróbuję! Firma PROWORK, z którą współpracuję szybko i bezproblemowo pomogła mi znaleźć Perfect Family, jesteśmy w stałym kontakcie dlatego każdy kto się z was zdecyduje na taki wyjazd -polecam! 

Cieszę się, że mogę w końcu dołączyć do grona operek i dzielić się z wami moimi doświadczeniami, pobytem na Wyspach :)


Buziaki,
Patka